| | Dlaczego się buntujemy? Czy zadawaliście sobie kiedyś to pytanie? Dlaczego buntujemy się w domu, w szkole? Dlaczego tak dajemy w kość rodzicom i nauczycielom? Odpowiedź jest jedna, każdy przechodzi przez wiek buntu, jedni wcześniej, drudzy później, a inni po prostu mają ADHD :)
Jednak sprawa jest całkiem poważna. Dziecko, które zaczyna dojrzewać i staje się nastolatkiem wchodzi w dotąd nieznany mu świat agresji, problemów, nakazów i zakazów. Hormony nastolatków szaleją, rano wstajesz wypoczęta, pewna siebie, a wieczorem ogarnia cię niepokój. Często oczekujesz, że rodzice potrafią zrozumieć przyczynę twoich humorów, a kiedy tak się dzieje, zradza się między wami konflikt. W tym wieku, kiedy mamy naście lat, chcemy być wolni i niezależni, nie rozumiemy rodziców, którzy wtrącają się w nasze życie "dla naszego dobra". Często wstydzimy się ich i boimy się, aby nie skompromitowali nas przy kolegach i koleżankach.
W takim czasie, największym dla nas autorytetem stają się nasi rówieśnicy, od nich podpatrujemy zachowania w różnych sytuacjach i wraz z nimi sięgamy po pierwszego papierosa i pierwszy kieliszek wódki. Dla wielu nastolatków palenie i picie oznacza bunt i dojrzałość. Jednak niewiele z nich wie, że tak naprawdę jest to oznaką słabości.
Bardzo często młodzież okazuje swój bunt w szkole. Kiedy przeciwstawiamy się nauczycielce, czujemy się ważni, klasa nas podziwia, a nawet zazdrości odwagi. Takie sytuacje prowadzą do obniżenia zachowania w szkole. Zdarzają się uczniowie, którzy nawet uważają, iż "obciachem" jest mieć dobre stopnie, dlatego aby nie być uważanym za kujona, nie przykładają się do nauki.
Nasi rodzice, wychowawcy nie potrafią zrozumieć naszego cyklu dojrzewania. Nie wiadomo dlaczego... Być może nie pamiętają jak to było z nimi, lub za ich czasów bunt nie był modny? W każdy razie faktem jest to, że w dzisiejszych czasach, świat stwarza nam wiele problemów, z którymi sobie nie radzimy i chociaż szukamy pomocy u bliskich, często jej nie otrzymujemy. I właśnie tu zradza się bunt, który czasem może nieść ze sobą poważne konsekwencje. Dlatego jeśli pociąga Cię zakazany owoc, najpierw pomyśl jak jego spróbowanie może wpłynąć na Ciebie. Jeden poradzi sobie z procesem dojrzewania, a drugi, nie. Człowiek, przede wszystkim młody, uczy się na własnych błędach, lecz należy pamiętać, aby zawsze wyciągać z nich odpowiednie wnioski. Pamiętajcie, czasem warto zastanowić się nawet dwa razy, niż potem żałować.
Autor: Justyna Pietraszek
| |